Negatywne skutki rozwoju handlu elektronicznego
Wady i zalety handlu elektronicznego to temat, który powraca jak bumerang na wielu forach biznesowych. Branża e-commerce w ostatnich latach rozwijała się z niespotykaną dotąd prędkością. Poza wieloma zaletami płynącymi z bardzo dobrego dostępu do produktów na całym świecie nie można powiedzieć, że rozwój handlu elektronicznego jest pozbawiony wad. Jakie są negatywne skutki rozwoju e-commerce?
E-handel – wady
Jednym z największych mankamentów branży e-commerce jest brak możliwości zobaczenia sprzedawanego towaru przed jego zakupem. Właśnie przez ten problem aż dwadzieścia trzy procent Polaków używających sieci nigdy nie zdecydowało się na skorzystanie z internetowego sklepu bądź usługi. Zaufania nie budzą także wirtualni sprzedawcy, którzy nie udostępniają żadnych informacji o sobie. Większość ludzi kupujących w internecie korzysta ze sprawdzonych źródeł, jednak czasem towar, którego szukają, dostępny jest wyłącznie u indywidualnych handlarzy. W tym przypadku system ocen sprzedającego, lista sprzedanych produktów, czy choćby krótki opis jest niezmiernie pomocny. Niestety i ten system nie musi być miarodajny. Oceny można w prosty sposób podrobić, podobnie jak i historię transakcji. Co gorsza, szukając w Internecie najniższej ceny, często można się natknąć na próby wyłudzenia danych osobowych. Phishing lub inne szkodliwe działania dość łatwo jest zidentyfikować, jednak dla osób niezaznajomionych z tymi metodami spotkanie z oszustem może skończyć się naprawdę nieciekawie.
Poza wymienionymi niedogodnościami dla klientów, na e-biznesie może ucierpieć także firma udostępniająca swoje usługi. Sprzedawcy, podobnie jak kupcy, prawie nigdy nie wiedzą, kto tak właściwie siedzi po drugiej stronie monitora. Artykuły przeznaczone dla osób pełnoletnich mogą w ten sposób trafić w ręce dzieci, ukrywających swój wiek. Poza poniesieniem kosztów zwrotu handlarz w ten sposób naraża się także na szereg nieprzyjemności związanych z konfrontacją z rozzłoszczonymi rodzicami. Własny biznes to ciągła praca i wie o tym każdy aspirujący przedsiębiorca. Co prawda branża e-commerce znacznie ułatwia proces tworzenia swojej marki, jednak sprawia tym samym, że w jej prowadzenie może wejść pewne rozluźnienie. Praca z własnego domu często wiąże się ze znacznie obniżoną dyscypliną. Przez to pojawić się może także roztargnienie, czy odkładanie co trudniejszych zadań „na jutro”. W ten sposób można np. zapomnieć o opłaceniu hostingu strony sklepowej. Wyłączenie jej w ten sposób lub przez awarię równa się z dużą stratą sprzedaży.
Dostawy i polityka wysyłkowa
Kolejnym elementem, który zapewnił nie jednemu handlarzowi kilka dodatkowych siwych włosów, są dostawy sprzedawanego towaru. System przesyłania produktów to najważniejszy aspekt udanej sprzedaży. Klientów obchodzi przede wszystkim czas, w jakim ich paczka zostanie dostarczona, oraz oczywiście jej stan. Większość nowych firm jest zmuszona korzystać z dostawy, która niekoniecznie jest szybka. Własny system spedycji natomiast kosztuje i to w dodatku nie mało. Przedsiębiorca już na starcie postawiony jest przed wyborem, który w obu przypadkach może zakończyć się fiaskiem biznesu. Co gorsza, nawet kiedy obrany system spedycji sprawdza się nieźle, pozostaje jeszcze jeden element, spędzający sen z oczu każdemu sprzedawcy: zwroty produktów. Prawa konsumenckie wymagają od handlarzy przyjęcia każdego zwrotu nadesłanego w okresie do czternastu dni po otrzymaniu przesyłki przez klienta. Oczywiście, jeśli reklamowany towar nosi ślady użytku, można odmówić przyjęcia jego zwrotu. Za przewóz zwracanego towaru zwykle płaci sprzedawca. Można się domyślić jak duże koszta może generować kilkadziesiąt reklamacji miesięcznie. Właśnie takie wyniki, a czasem jeszcze większe, rejestrują polscy handlarze.
Konkurencja i walka o klientów
Następny minus rozwoju elektronicznego handlu to ogromna konkurencja. W dzisiejszych czasach każdy może założyć własny sklep internetowy. Stąd ścisła lojalność klientów jest niezwykle trudna do uzyskania. Przy setkach, a może i tysiącach dostępnych witryn potencjalnego kupca przekona jeden, arcyważny element – cena produktu. Tu nasuwa się kolejny problem. W Internecie obniżanie ceny rynkowej jest chlebem powszednim, ponieważ jest to najprostszy sposób na wyróżnienie się spośród rywali. Tym samym należy pamiętać o dwóch ważnych aspektach: zbyt niska cena nie przyniesie żadnych dochodów, a co gorsza, może nawet odstraszyć klienta. Skrajnie niski koszt produktów budzi w kupujących podejrzenia co do sprzedawcy. Tak jak wspomnieliśmy, w sieci nigdy nie jest się w stu procentach pewnym intencji osoby po drugiej stronie. Towar wystawiony za półdarmo często odbierany jest jak potencjalna próba oszustwa. W przekonaniu klientów do siebie nie pomaga także ich nadgorliwość. W stacjonarnych sklepach sprzedawca jest w stanie błyskawicznie odpowiedzieć na pytania kupujących. W przypadku e-commerce komunikacja mailowa może zająć nawet do kilku dni. Klient, czekając na odpowiedź, może w międzyczasie skorzystać z usług innego sprzedawcy.
Wpływ branży e-commerce na działalność stacjonarną
W wyniku pandemicznego lockdownu branża e-commerce przeżyła prawdziwy rozkwit. Klienci korzystali ze sklepów internetowych częściej niż kiedykolwiek wcześniej w historii. Każdy medal ma jednak dwie strony. Kiedy zakupy w sieci święciły triumfy, tradycyjne firmy borykały się z ogromnymi problemami. Wiele z nich zostało w tym okresie zamkniętych lub zaliczyły znaczne straty. Nawet po ściągnięciu obostrzeń, niektórym nie udało się powrócić do dawnych obrotów. Widać to choćby w statystykach dotyczących płatności. Po ściągnięciu lockdownu częstotliwość opłat za pomocą karty VISA wzrosła aż o pięć procent. Świadczy to o zmianach w zwyczajach zakupowych Polaków. Rodacy zaczęli częściej sięgać po płatności mobilne i internetowe. Działalności nieprzystosowane do tego rodzaju zapłaty musiały ponieść dodatkowe koszta dostosowania przedsiębiorstwa i zakupu odpowiedniego sprzętu.
Stabilne działanie firmy e-commerce jest niezwykle trudne do osiągnięcia. Działalność tego typu opiera się o schemat high risk-high reward. Jeśli przedsiębiorca zadba o wszystkie niezbędne elementy i przekona do siebie grono klientów, w szybki sposób może znacznie poszerzyć swoje zasięgi. Nie oznacza to, że samo przypilnowanie kluczowych aspektów biznesu zawsze gwarantuje sukces. Przywiązanie klienta do danej marki zależy także od sprzedawanych dóbr i zwykłego szczęścia.